„Typowy” alkoholik ma przeważnie prawidłową masę ciała lub nadmierną masę ciała i dodatkowo cierpi na wiele niedoborów pokarmowych. Z czego to wynika?
Otóż przy wartości energetycznej alkoholu (7 kcal/g) już kilka butelek piwa, może dostarczyć odpowiednio dużą ilość energii. Warto wspomnieć, że podczas alkoholu raczej nie jemy sałatek i zdrowych produktów – często w parze idą chipsy, paluszki, pizza i inne fast foody.
W miarę postępu czasu dochodzi do zaburzeń wchłaniania oraz niedoborów pokarmowych np. magnezu, potasu, witaminy C i cynku. Często również występuje niedobór witamin z grupy B z czego brak witamin B1 oraz B6 są związane z zaburzeniami układu nerwowego.
U osób nadużywających alkohol w wynikach morfologii można zaobserwować makrocytozę czyli powiększenie czerwonych krwinek – jest ona wiązana m.in. z niedoborem kwasu foliowego. Aż u 50% alkoholików z marskością wątroby występuje niedobór witaminy A a w wyniku zaburzeń wchłaniania i małej ekspozycji na słońce może również wystąpić niedobór witaminy D.
Te wszystkie niedobory mogą prowadzić do: kurzej ślepoty, rozmiękania kości, nowotworów, choroby niedokrwiennej serca, zaburzeń krzepnięcia, uszkodzeń układu nerwowego i wielu innych.
Te wyniki badań zaobserwowano u osób już z widocznymi objawami klinicznymi zwiększonego spożycia alkoholu. Nie wiadomo czy przy umiarkowanym spożyciu alkoholu takie zmiany również występują.
„Żywienie – atlas i podręcznik”, Hans Konrad Biesalski, Peter Grimm, Wyd. Elsevier, 2012